Strefy bitewne - punkty kontrolne

Wszelkie pomysły dotyczące Arkadii.
Awatar użytkownika
Ysar
Posty: 148
Rejestracja: 14 lis 2016 08:29

Re: Strefy bitewne - punkty kontrolne

Post autor: Ysar »

Nevare pisze:No rozumiem ze wkurwiając ci ukrywacze na hashutach, ale zeby od razu straznice?
Przynajmniej będą mogli sobie zabezpieczyć teren, tak samo DSy/reszta świata będą mieć spokój, względny, przed samotnym znudzonym mutkiem. I raczej będzie ostro bo będzie o co walczyć. Sojsze, polityka, wspólne zbieranie się i zabawa, cała masa zabawy dla tych lubiących pk. I zauważ, że pomysł podoba się raczej ogólnie, bo każdy chcący się pobić ma trochę dość tego jak to wygląda w tej chwili i się nudzi. Erpegowcy mają nowe tereny i nowe kwiatki, by emotować do śmierci, a pk? Nic. Wiec 10 lokacji na krzyż, ogarnięcie 2 punktów kontrolnych (ish i imp) przy wyraźnych chęciach graczy by to opisać eregowo to chyba nie zbrodnia?

re
Nevare pisze:Ps Gdzie te nowe kwiatki, bo bym poerpegowal cos?
W Ishtar, całkiem sporsze górki, ciężko ominąć.
Ostatnio zmieniony 11 lut 2017 17:45 przez Ysar, łącznie zmieniany 1 raz.
Nevare
Posty: 49
Rejestracja: 22 paź 2009 19:27

Re: Strefy bitewne - punkty kontrolne

Post autor: Nevare »

Sojusz to mi sie jakos zle kojarzy na arce ;)

Ps Gdzie te nowe kwiatki, bo bym poerpegowal cos?
Terenes
Posty: 397
Rejestracja: 23 kwie 2009 13:41

Re: Strefy bitewne - punkty kontrolne

Post autor: Terenes »

Naprawde chcecie by dowodca patrolu byl rangi NPCa etatowego? Bo taka wydaje mi sie ranga postaci z waszych propozycji. Nie mowiac juz o tym ze to postacie z Burzy Chaosu.

Po za tym czy graczy nie bardziej by mobilizowal NPC po historycznej postaci z gildii?

Acha i jeszcze jedno: Bonus typu swobodne przejscie na pustki jest koniecznym punktem projektu, bo inaczej nikt nie bedzie chcial straznic zdobywac. Jak Osadnicy probuja bronic temerskich to wrog po prostu zwykle olewa sprawe i idzie szukac innego fraga. MC nie podjelo proby nigdy.
Awatar użytkownika
Ralandil
Posty: 231
Rejestracja: 02 sty 2012 13:07
Lokalizacja: Athel Loren

Re: Strefy bitewne - punkty kontrolne

Post autor: Ralandil »

Abuan pisze:I zauwazcie jak fajnie ukroci sie przychodzenie we 2 osoby albo nawet w 1 na expowisko wroga i idlowanie 5h przy filmie/ksiazce/grze na to az ktorys z przeciwnikow wejdzie na lokacje i spadnie do ciezko rannego. Nie masz mocnej gildii ani sojuszy tylko 2 ukrywaczy? Nie masz wladzy nad strefa i nie przepuscisz swoich skrytobojcowe.
Jakie to zabawne, przed dwójką LE stawiać strażnice. :D
Athel Loren shall not suffer the presence of Men, nor Orcs, nor Dwarfs, nor Beastmen. If a foe takes a single step upon such sacred soil, they shall not take another.

TinTin++ Mud Client Manual
Abuan
Posty: 102
Rejestracja: 05 sty 2017 13:06

Re: Strefy bitewne - punkty kontrolne

Post autor: Abuan »

Terenes:
To prawda ze mc nie podjelo proby zdobywania straznicy bo to wyglada tak: Wbiegam za toba na 1 lokacje. Ty sie cofasz glebiej. Zabijam tę 1 lokacje i ide na 2. Ty sie cofasz glebiej. Ja na 3 na 4 na 5 na 6. I jak juz wybije wszystkie lokacje to jestes w swietnej i uciekasz gdzie ci sie tylko podoba a ja zostaje tak na dobra sprawe z niczym. Mam ranny team, ktory zmusilem do walki o straznice w poszukiwaniu goscia, ktory na 99% i tak zwieje na dwukliku do safeloca. Konkluzja jest taka ze moje pare osob w druzynie spamuje mi szeptami ze musza konczyc za 30minut i jak mamy jeszcze wrocic do domu a w perspektywie stoi jeszcze zasadzka Ulawa gdzies w Blaviken czy innym porcie prowadzacym do mojego domu to sam widzisz jak to jest.
Trace czas, nie osiagam nic, ludzie sie denerwuja i zamiast magika po ktorego przyszlismy dostaje trupy w straznicy po ktora nie przyszlismy. Oprocz rpgowej satysfakcji ze zabilem moich NIEwrogow tylko jakichs kmiotkow z krolestwa, ktore w ogole mnie nie interesuje, nie dostaje nic w zamian. Jak to mawial jeden z bohaterow arcydziela polskiej kinematografii "masa roboty psu w dupe".
Terenes
Posty: 397
Rejestracja: 23 kwie 2009 13:41

Re: Strefy bitewne - punkty kontrolne

Post autor: Terenes »

Abuan pisze:Terenes:
To prawda ze mc nie podjelo proby zdobywania straznicy bo to wyglada tak: Wbiegam za toba na 1 lokacje. Ty sie cofasz glebiej. Zabijam tę 1 lokacje i ide na 2. Ty sie cofasz glebiej. Ja na 3 na 4 na 5 na 6. I jak juz wybije wszystkie lokacje to jestes w swietnej i uciekasz gdzie ci sie tylko podoba a ja zostaje tak na dobra sprawe z niczym. Mam ranny team, ktory zmusilem do walki o straznice w poszukiwaniu goscia, ktory na 99% i tak zwieje na dwukliku do safeloca. Konkluzja jest taka ze moje pare osob w druzynie spamuje mi szeptami ze musza konczyc za 30minut i jak mamy jeszcze wrocic do domu a w perspektywie stoi jeszcze zasadzka Ulawa gdzies w Blaviken czy innym porcie prowadzacym do mojego domu to sam widzisz jak to jest.
Trace czas, nie osiagam nic, ludzie sie denerwuja i zamiast magika po ktorego przyszlismy dostaje trupy w straznicy po ktora nie przyszlismy. Oprocz rpgowej satysfakcji ze zabilem moich NIEwrogow tylko jakichs kmiotkow z krolestwa, ktore w ogole mnie nie interesuje, nie dostaje nic w zamian. Jak to mawial jeden z bohaterow arcydziela polskiej kinematografii "masa roboty psu w dupe".
Dziekuje, ze ubrales w barwna dykteryjke to co ja napisalem - nie oplaca wam sie, mala szansa na fraga i na magika wiec lepiej robic co innego. Cenisz sobie "skutecznosc" i grasz tak aby bylo "skutecznie". To jednak Twoj wybor.
Ergo: potrzebny jest konkretny bonus.

A to, ze historia ktora opisujesz nie miala miejsca to inna kwestia. Jak to naprawde wyglada przeciw gildiom ktorym czasem sie chce sprobowac - spytaj swojego przyjaciela Ulava.
Awatar użytkownika
Ysar
Posty: 148
Rejestracja: 14 lis 2016 08:29

Re: Strefy bitewne - punkty kontrolne

Post autor: Ysar »

Terenes pisze:Naprawde chcecie by dowodca patrolu byl rangi NPCa etatowego?
Wg. mnie to nie powinno być miejsce etatowe ale powinno być podobnie trudne, by trzeba było jednak zgromadzić siły bliżej 20 osób w drużynie, a nie 10. I zdecydowanie potrzebny jest bonus, by było o co walczyć czyli w tym wypadku o dostęp do Pustek i zwyczajne z tych Pustek wyjście/święty spokój.
Ralandil pisze:przed dwójką LE stawiać strażnice.
Nie przed dwójka LE, tylko dla wspólnej zabawy. Dwójka, czwórka, dziesiątka będzie się mogła bawić dalej ale po zdobyciu fortu przez sojusz. Ot po prostu większa motywacja do zbierania się razem czy to siłą gildiową czy sojuszową.


Jedna rzecz na pawno byłaby warta przemyślenia - czas na jakis zdobywa się strażnicę, zrobiłabym mimo wszystko jakaś odgórną blokadę by miejsce nie zamieniło się w expowisko zdobywane co 5 minut z patologią zmieniających się co chwila opisów. 12, 24 h po każdym zdobyciu np?
Nobia
Posty: 112
Rejestracja: 14 lis 2011 17:39

Re: Strefy bitewne - punkty kontrolne

Post autor: Nobia »

Moje 3 grosze:
- Strażnic więcej niż jedna, na dwóch "kontynentach"
- "Relacje" właściciela strażnicy warunkują kto może przejść, a kto nie. (jeżeli neutralny - np. kasa za przejście)
- Zdobycie strażnicy i jej utrzymanie = zużycie etatu lub JAKIEJŚ TAM CHWAŁY (zdobywana podobnie jak etat, jednak z mniejszym delayem np. 4 dniowym)
- Atak na strażnice - wylądowanie w relacjach
- Siła strażnicy - do zdobycia w teamie 15+

Imo to zupełnie wystarczy do ciekawej zabawy
Valdethruda
Posty: 112
Rejestracja: 28 mar 2015 21:52

Re: Strefy bitewne - punkty kontrolne

Post autor: Valdethruda »

To i moje trzy grosze, po za tym co wyzej:

- Straznica jest zdobywana na jakis czas. Przykladowo po 2 tygodniach ponownie jest neutralna.
- Zdobycie straznicy musi dawac jakis bonus, bezwzglednie na to co wypadnie z obroncow ( np.: skrzynia z kamieniami + losowy magik).
- Blokowanie zdobywania ciagle jeden i tej samej straznicy (dokladnie tak samo jak z etatem).
Awatar użytkownika
Rukhar
Posty: 85
Rejestracja: 16 gru 2016 16:23

Re: Strefy bitewne - punkty kontrolne

Post autor: Rukhar »

Strażnice blokujące możliwość przejścia na dany teren jeśli wroga gildia ma nad nią panowanie? Głupota jak dla mnie. Mimo, że jestem zwolennikiem PvP w każdym możliwym wydaniu to uważam, że to rodziłoby patologie w stylu 'Dopiero co zdobyliśmy strażnice zatem żaden wróg nam nie wbije, więc właściwie można expić do ledwo żywego w między czasie gotując obiad.', a takie podejście chyba nie jest porządane? Do tego weźcie pod uwagę GPków biorących udziały w konfliktach, a nie koniecznie odnajdujących się w konkretnej gildii. Niby można załatwić tę sprawę poprzez relację, ale na jakiej zasadzie? Samo przynależenie takiej osoby jako przyjaciela Zakonu Sigmara wystarczyłoby aby razem z nimi atakować punkt?

Jeśli już robić jakieś strażnice no to z faktycznym bonusem, a nie blokujące możliwość przejścia komuś dalej. Tak bardzo Cię Abuanie leśne przestraszyły? Odnośnie bonusu to mam na myśli konkretnie patrole danej frakcji obsadzone na danym terenie, być może kowal na jej terenie z dobrym ekwipunkiem do wykucia, safe lock i do tego może zwiększony współczynnik zdobywanego doświadczenia przez konkretną frakcję/frakcje, tak, tak - frakcje, ponieważ nie wyobrażam sobie zakonu i kgksów kłócących się o kwestie techniczne strażnicy, wystarczyłoby aby gildia, która zdobyła strażnicę miała konkretną gildię w swoich sojusznikach, a to zaś by mocno też zmieniło politykę Arkadii. Mogłoby to być nie sprawiedliwe dla MC, ale cóż, decydując się na granie po ciemnej stronie mocy nie spodziewacie się chyba, że to będzie Wam ułatwiać egzystencje na arkadii? I nie mówcie proszę jak to ciężko ma MC bo w każdym możliwym mieście Was biją, prawda jest taka, że to nie ma większego znaczenia w ostatecznym rozrachunku, a możliwość zabijania wszystkiego co Wam się żywnie podoba jest dużo większym bonusem niż gwardia w miastach, z której i tak zrobicie miazgę w 2/3 osoby, a to że ktoś może uciec na gwardię w mieście nie powinno w ogóle Was dziwić. Dziwić bardziej mogą mutanty biegające po mieście solo. ;)

Kod: Zaznacz cały

ob siebie
Jestes turem, znanym jako:
Ob_205914, tur.
Jestes w swietnej kondycji.
ODPOWIEDZ