Księgi.
Re: Księgi.
A dla mnie nie powinno byc blokady jezykowej, poniewaz nie mozna sie uczyc nieskonczenie wielu jezykow. Tworzy to jakby bonus wiedzowy i do expienia dla postaci znajacych dany jezyk.
Wilki zawsze wyją przed burzą...
Re: Księgi.
Obecnie nie ma blokady na ilosc jezykow.
Spod mokrego kaptura, miast skołtunionej brody, wyzierał długi i spiczasty nos, niezawodnie określający przynależność posiadacza do starej i szlachetnej rasy gnomów.
Re: Księgi.
A to nie bylo jakos tak, ze obiezyswiat moze umiec wiecej jezykow? Czy to z imionami bylo?
Jesli jest tak jak Cyzel mowisz, to zwracam honor i robta co chceta
Jesli jest tak jak Cyzel mowisz, to zwracam honor i robta co chceta
Wilki zawsze wyją przed burzą...
Re: Księgi.
Blokada językowa jak najbardziej ma sens, zablokowanie zgłębiania wiedzy z jednej konkretnej książki nie zaprzepaszcza możliwości zdobycia jej w ogóle przez daną postać, można znaleźć inne źródło lub nauczyć się języka.
Opisy są moim zdaniem bardzo dobre, naprawdę - chwalę i zachęcam do dalszego pisania! Może reszta niech nie trafia na forum tylko do zgłoszenia na Arkadii (najlepiej hurtowo), będzie ciekawiej:)
Edit: uważałbym tylko na wzmianki jak ta pod koniec książki o szczuroludziach, o profesorze - skąd postać zna historię owego profesora? Bo przecież nie z tej książki:) w opisach, generalnie na całej Arkadii, staramy się nie odnosić w żaden sposób do wiedzy, umiejętności i doświadczeń postaci. (Choć w przyszłości może się to zmienić właśnie dzięki systemowi wiedzy:)
Edit2: w specjalnych sytuacjach (gdy źródło wiedzy będzie np pojedynczą kartką, rysunkiem, pergaminem, a nie księgą) można podmienić standardowe opisy zgłębiania na jakieś własne.
Opisy są moim zdaniem bardzo dobre, naprawdę - chwalę i zachęcam do dalszego pisania! Może reszta niech nie trafia na forum tylko do zgłoszenia na Arkadii (najlepiej hurtowo), będzie ciekawiej:)
Edit: uważałbym tylko na wzmianki jak ta pod koniec książki o szczuroludziach, o profesorze - skąd postać zna historię owego profesora? Bo przecież nie z tej książki:) w opisach, generalnie na całej Arkadii, staramy się nie odnosić w żaden sposób do wiedzy, umiejętności i doświadczeń postaci. (Choć w przyszłości może się to zmienić właśnie dzięki systemowi wiedzy:)
Edit2: w specjalnych sytuacjach (gdy źródło wiedzy będzie np pojedynczą kartką, rysunkiem, pergaminem, a nie księgą) można podmienić standardowe opisy zgłębiania na jakieś własne.
Ostatnio zmieniony 11 cze 2015 17:58 przez Haern, łącznie zmieniany 4 razy.
Re: Księgi.
Hyhy. To zaczyna przypominac ksiazki znajdowane w Elder Scrolls. Napiszcie opis do "Chutliwej Bretonskiej Pokojowki"
Spod mokrego kaptura, miast skołtunionej brody, wyzierał długi i spiczasty nos, niezawodnie określający przynależność posiadacza do starej i szlachetnej rasy gnomów.
Re: Księgi.
Wiem nie ten topic, nie ten temat.
Ale szkoda, ze takie ksiazki ktore zwiekszaja wiedze np o chaosie. Pomagaja bic moby chaotyczne, a nie odprawiac mroczne rytualy Cthulu jest zawiedziony
Ale szkoda, ze takie ksiazki ktore zwiekszaja wiedze np o chaosie. Pomagaja bic moby chaotyczne, a nie odprawiac mroczne rytualy Cthulu jest zawiedziony
Tęczowe serce...
Re: Księgi.
Nie lękaj się, staram się przemycać drobne Lovecraftowskie aluzje i inne ciekawostki - jak choćby imię i nazwisko autora "Liber Mortis". A planowana księga o ryboludziach to Cthaat Aquadingen. Chętnie bym popełnił Kitab Al-Azif, ale należy znać umiar w mieszaniu światów. Z drugiej strony - w pierwszej części "Wiedźmina" (gry) był Dagon...
Cthulhu fhtagn!
@Haern:
Ok, postaram się podobnych opisów unikać, ale ja to pisałem właśnie z założeniem, że postać, która dorwała się do księgi, wie, co w trawie piszczy i że to piszczą skaveni. Oraz, że, na przykład, była w Nuln i słyszała tam jakieś plotki. Albo że skoro szuka książek o skavenach to cośtam wie. No, ale w sumie można też taką książkę na ulicy znaleźć jak ktoś wyrzuci, więc postaram się takie tendencje opisowe ogarnąć. Nie wiedziałem jak w opisie samej książki zasugerować, że Klan Eshin go zabrał...
"A słyszeliście, kumo, że tego łuczonego Baumaistera to skaveny ponoć zabroły?"
Cthulhu fhtagn!
@Haern:
Ok, postaram się podobnych opisów unikać, ale ja to pisałem właśnie z założeniem, że postać, która dorwała się do księgi, wie, co w trawie piszczy i że to piszczą skaveni. Oraz, że, na przykład, była w Nuln i słyszała tam jakieś plotki. Albo że skoro szuka książek o skavenach to cośtam wie. No, ale w sumie można też taką książkę na ulicy znaleźć jak ktoś wyrzuci, więc postaram się takie tendencje opisowe ogarnąć. Nie wiedziałem jak w opisie samej książki zasugerować, że Klan Eshin go zabrał...
"A słyszeliście, kumo, że tego łuczonego Baumaistera to skaveny ponoć zabroły?"
Re: Księgi.
@Tercoral [OT] Cthulhu jest bardziej niezadowolony dlatego, że źle napisałeś Jego imię. Oczekuj kary.
Po cóż Ci jad z ust sączyć? Czyż serce to nakazało?
Oczyść swe myśli dziecko, byś martwym za życia nie było.
Oczyść swe myśli dziecko, byś martwym za życia nie było.
Re: Księgi.
Cala saga Sapkowskiego to jeden wielki stos roznych zapozyczen i aluzji. W wersji pecetowej znalezc mozna cala mase roznych smaczkow. Od Tyriona z PLiO po 50 Twarzy Greya (wzdryg).
Tak wiec prosze sie nie krepowac. Ishtar przyjmie takie smaczki calymi garsciami.
Tak wiec prosze sie nie krepowac. Ishtar przyjmie takie smaczki calymi garsciami.
Spod mokrego kaptura, miast skołtunionej brody, wyzierał długi i spiczasty nos, niezawodnie określający przynależność posiadacza do starej i szlachetnej rasy gnomów.
Re: Księgi.
Mysle ze Cthulhu sam wie co o tym sadzic.
A tak powaznie. To moim zdaniem mozna robic aluzje nawet do kubusia puchatka, byle nie przekroczyc granicy dobrego smaku.
A tak powaznie. To moim zdaniem mozna robic aluzje nawet do kubusia puchatka, byle nie przekroczyc granicy dobrego smaku.
Tęczowe serce...