Zielarze w gildiach
Re: Zielarze w gildiach
Zielarzy, piekarzy, stolarzy, krawców, kowali, alachemików i wszystkich innych rzemieślników... no i terenów dla graczy pod zakup, gdzie szło by szalas/chatke/dom/rezydencje postawić, żeby było gdzie nadmiar gotówki na mudzie wypuszczać.
Niestety zdaje się, że PK ma większy priorytet.
Niestety zdaje się, że PK ma większy priorytet.
Re: Zielarze w gildiach
re Hemerofe:
Nie powiem do czego sluzy perelkowiec. Bawie sie w badanie ziolek ale jeszcze wszystkiego z nim nie sprawdzilem... Zreszta nawet jesli to tajemnica zawodowa, ktora tylko wybranym mozna zdradzic
A turboziolka bylyby fajne nie powiem Szczegolnie turbo-dziurawiec
A co do chatki gnoma to nie tylko tam mozna bylo identyfikowac ale u kazdego zielarza No ale niestety juz po ptakach
Natomiast nie do konca zrozumialem co miales na mysli piszac o wycofaniu magicznych wlasciwosci ziol... Tak czy inaczej na swiatopoglady wizostwa nie ma rady i sie dostosowac trzeba
re Natasza:
Mandragory malo, nawet nie zbieram jej specjalnie jakos tylko jak sie trafi. Efekty dzialania rzeczywiscie marne i wlasciwie to do konca nie jestem pewien komu by taka mandragora potrzebna byla... No chyba ze jakies demony czy insze krakeny zjadajace mane... Ale na takich sprawach to juz sie zupelnie nie znam.
A swietliki z amuletem rzeczywiscie miodzio Chociaz i lawendy milo sie wtedy zbiera
A na zjezdzie z checia pogawedze o ziolkach przy butelce ziolowej gorzalki
A co do mikstur to jakby sie wziac za to to moznaby naskrobac jakis projekt tylko wlasciwie po co skoro znajac zycie czarodziejom nie bedzie odpowiadal jako niezgodny z planowanymi zmianami itp. i trafi do kosza...
Nie powiem do czego sluzy perelkowiec. Bawie sie w badanie ziolek ale jeszcze wszystkiego z nim nie sprawdzilem... Zreszta nawet jesli to tajemnica zawodowa, ktora tylko wybranym mozna zdradzic
A turboziolka bylyby fajne nie powiem Szczegolnie turbo-dziurawiec
A co do chatki gnoma to nie tylko tam mozna bylo identyfikowac ale u kazdego zielarza No ale niestety juz po ptakach
Natomiast nie do konca zrozumialem co miales na mysli piszac o wycofaniu magicznych wlasciwosci ziol... Tak czy inaczej na swiatopoglady wizostwa nie ma rady i sie dostosowac trzeba
re Natasza:
Mandragory malo, nawet nie zbieram jej specjalnie jakos tylko jak sie trafi. Efekty dzialania rzeczywiscie marne i wlasciwie to do konca nie jestem pewien komu by taka mandragora potrzebna byla... No chyba ze jakies demony czy insze krakeny zjadajace mane... Ale na takich sprawach to juz sie zupelnie nie znam.
A swietliki z amuletem rzeczywiscie miodzio Chociaz i lawendy milo sie wtedy zbiera
A na zjezdzie z checia pogawedze o ziolkach przy butelce ziolowej gorzalki
A co do mikstur to jakby sie wziac za to to moznaby naskrobac jakis projekt tylko wlasciwie po co skoro znajac zycie czarodziejom nie bedzie odpowiadal jako niezgodny z planowanymi zmianami itp. i trafi do kosza...
Ble... Ble? Ble!
Re: Zielarze w gildiach
Trzeba. Tylko najpierw trzeba ją napisać, a potem zakodować. Przy czym oba warunki zdają się być w obecnych czasach niespełnialne. Ja tam czekałem na gildię zielarzy przez blisko 4 lata, aż w końcu mi się znudziłoNatasza pisze:A moze gildii zielarzy potrzeba? z miksturami i takimi tam?:P
Re: Zielarze w gildiach
Któryś z wizów, nie wiem czy nie Rafgart, napisał kiedyś coś w rodzaju, że cudowne właściwości ziół są niepotrzebne i będą z czasem zastąpione "czymś". Przy czym nie ma zapewne powodu się martwić, że nastąpi to w obecnym pięcioleciu, sądzać po ilości pracy nad tym, co już na mudzie istnieje.Denea pisze: Natomiast nie do konca zrozumialem co miales na mysli piszac o wycofaniu magicznych wlasciwosci ziol...
Istnieją magiki zużywające manę. No i cały czas niektórzy uczą się języków. A jak ktoś ma setki niepotrzebnych mithryli, to może i na zielsko wydawać.Denea pisze:Efekty dzialania rzeczywiscie marne i wlasciwie to do konca nie jestem pewien komu by taka mandragora potrzebna byla... No chyba ze jakies demony czy insze krakeny zjadajace mane...
Re: Zielarze w gildiach
I wydaja - na fajkowe, ale zeby nie bylo - tez beznadziejnie to zrobione
a kiedys to moze przestane narzekac
a kiedys to moze przestane narzekac
Re: Zielarze w gildiach
Troche przesadzilam z ta gildia zielarzy, sa faktycznie setki innych spraw do dokonczenia najpierw, a nie zaczynanie kolejnej..
Re: Zielarze w gildiach
re Quint:
Dzieki za wyjasnienia
O magikach szczerze mowiac nie pomyslalem nawet chociaz i u nas w PE takich przeciez uzywaja
re up:
Co nie znaczy, ze jesli chcesz to nie mozesz pisac. Inna sprawa czy i kiedy zostanie zakodowane
Dzieki za wyjasnienia
O magikach szczerze mowiac nie pomyslalem nawet chociaz i u nas w PE takich przeciez uzywaja
re up:
Co nie znaczy, ze jesli chcesz to nie mozesz pisac. Inna sprawa czy i kiedy zostanie zakodowane
Ble... Ble? Ble!
Re: Zielarze w gildiach
A tak w ogole, poniewaz arkadia i tak lezy i kwiczy przebierajac nagoami, musze Wam sie przyznac do pewnej glupiej sprawy...
Najbardziej lubie zbierac ziola na tzw. "kosiarke" A to z kilku pwodow:
• przyzwyczajenie ze starych czasow gdy tylko tak zbieralem ziolka,
• serce sie raduje gdy woreczki szybko pecznieja i mozna po kilku minutach sprzedac caly majdan za kilkanascie zlota,
• dzieki temu zawsze znajdzie sie kilka egzemplarzy do badan (swoja droga jak skoncze wszystkie badania to juz nie bedzie takiej przyjemnosci z zielarstwa),
• nie musze przelezc kilkadziesiat (no dobra przesadzam... kilkanascie najwyzej...) lokacji bez rezultatow zadnych.
Wiem ze to lamerstwo w moim wykonaniu i w ogole nie powinienem sie przyznawac ale coz poradzic jak tak najbardziej lubie?
W ogole co Wy na to? (a Wy na to: jak Cie kofam maly tato... hehe... albo kapusta zamiast glowy i w droge )
PS. To na koncu to wynik szajby z braku mozliwosci zbierania ziolek
Najbardziej lubie zbierac ziola na tzw. "kosiarke" A to z kilku pwodow:
• przyzwyczajenie ze starych czasow gdy tylko tak zbieralem ziolka,
• serce sie raduje gdy woreczki szybko pecznieja i mozna po kilku minutach sprzedac caly majdan za kilkanascie zlota,
• dzieki temu zawsze znajdzie sie kilka egzemplarzy do badan (swoja droga jak skoncze wszystkie badania to juz nie bedzie takiej przyjemnosci z zielarstwa),
• nie musze przelezc kilkadziesiat (no dobra przesadzam... kilkanascie najwyzej...) lokacji bez rezultatow zadnych.
Wiem ze to lamerstwo w moim wykonaniu i w ogole nie powinienem sie przyznawac ale coz poradzic jak tak najbardziej lubie?
W ogole co Wy na to? (a Wy na to: jak Cie kofam maly tato... hehe... albo kapusta zamiast glowy i w droge )
PS. To na koncu to wynik szajby z braku mozliwosci zbierania ziolek
Ble... Ble? Ble!
Re: Zielarze w gildiach
Faktycznie cos z Toba nie tak Ble ;P.
Jaeden, cham i prostak.
Jesli polelf, to tylko owiany legenda, w srebrzystej zbroji i z helmem, ktory mowi "zabij".
Jesli polelf, to tylko owiany legenda, w srebrzystej zbroji i z helmem, ktory mowi "zabij".
Re: Zielarze w gildiach
hyhyh;D ja Cie calkowicie rozumiem:P tez tak lubie. Tylko wtedy mam przewaznie duze wyrzuty sumienia ze zamowienia leza, a ja sie bawie w najlepsze:P I wtedy sumienie zwycieza i ide jednak tyrac:PDenea pisze:A tak w ogole, poniewaz arkadia i tak lezy i kwiczy przebierajac nagoami, musze Wam sie przyznac do pewnej glupiej sprawy...
Najbardziej lubie zbierac ziola na tzw. "kosiarke" A to z kilku pwodow:
W sumie to brakuje jakiegos porozumienia miedzy zielarzami. Ja znam tylko jednego ktoremu moge podrzucac klientow jak on ma nadmiar ziolek. Juz nie wspominajac o wymianie informacji i spostrzezen wlasnie na temat ziol i calej zabawy nimi.