Czekaj, czekaj - MC nie potrzebuje szarży żeby fragować, a Zakon tak? Skąd w ogóle taki wniosek? Stąd, że można w sekundę znaleźć się w jaskiniach uciekając z obozu krasnoludów chaosu? Jeśli tak to jasna strona z praktycznie każdego expowiska może się znaleźć na bezpiecznej lokacji. Ze skavenów gladiatorzy lub krasnoludy z Gór znikają w tunelach równie szybko jak mutanci w jaskiniach, najemnikom nie trzeba wiele by z lasu/jaskiń orków (tzw. wsiowych) lub banitów znaleźć się w moment w obozie, z utopców też w chwilę można być w Nuln. Przykładów pewnie można jeszcze trochę pomnożyć, ale nie widzę potrzeby aż takiego zagłębiania się w temat. Nie wiem czemu robisz z zakonu takie ciamajdy, które bez szarży, miazgi i wykoksanych umów nie stanowiłby wyzwania dla przeciętnego mutanta.Visborg pisze: (...) Wiec w obecnej sytuacji Zakon musi miec szarze zeby w ogole fragowac (...)
Idea zawodów elitarnych miała jak najbardziej sens do czasu kiedy nie został wprowadzony w życie pomysł zawodów dla wszystkich. Teraz, kiedy zawód może posiadać każdy w dowolnym stowarzyszeniu, na jednego aktywnego mutanta przypada dwóch wrogów z czego mniej więcej jeden posiada zawód elitarny.