Nowe płacze na magów

[Raenn]

Tak średnio. No właśnie. I o takśredniość właściwie się rozchodzi. O granicę dobrego gustu wyznaczaną przez estetykę, o pewne niepisane prawa. I w ramach wolności słowa mam prawo zgłosić i uargumentować sprzeciw, który, jeśli trafnością moich argumentów nikogo nie przekona, da mi chociaż czyste sumienie, że próbowałam.

[Tendril]

Odpowiedź jest prosta - to właśnie zrozumiałam z tego, co wcześniej było pisane jako "może nawet ktoś z drużyny się poświęci" czy coś takiego. Być może nadinterpretacja. Być może przewrażliwienie.

A co z zachowaniami? Jak zacznę po Novigradzie tańczyć balet, grać w quidditcha albo nawet jeść banana (nie używając tych felernych słow tylko ładnie pięknie wszystko erpegując) to będzie to niesmaczne i godne potępienia? Emotikony padły z chęci podania przykładu, że jednak wszystko nie jest dozwolone.

yyy ale emotków można używać zarówno prawilnie bijąc mobki z expowisk jak i zuchwale bijąc mobki 'niestandardowe'...więc dalej nie widzę związku z tematem?

Tak średnio. No właśnie. I o takśredniość właściwie się rozchodzi. O granicę dobrego gustu wyznaczaną przez estetykę, o pewne niepisane prawa. I w ramach wolności słowa mam prawo zgłosić i uargumentować sprzeciw, który, jeśli trafnością moich argumentów nikogo nie przekona, da mi chociaż czyste sumienie, że próbowałam.

Czyli granie postaci złej/podłej/dwulicowej przekracza granicę "dobrego gustu" i jakieś niepisane prawa? Masz prawo tak sądzić - ja tylko mam nadzieję, że niewiele osób podziela tę wizję - bo może być po prostu nudno.

[Radgast]

Przecież w tamtym przykładzie z zabiciem npca dla odblokowania zlecenia to nie czarny charakter zabija zwierzołapa ze zwierzyńca, tylko gracz kombinuje jak przeskoczyć mechanikę gry, nie licząc się zupełnie z rpgowym i konsekwentnym prowadzeniem postaci. Dlatego moim zdaniem cala ta dyskusja delikatnie mówiąc nieco się mija z celem. Co miało być sensownego na ten temat już zostało napisane.

[Rukhar]

Z absurdu w absurd. Słabo to się czyta wręcz.

JEST OGROMNA RÓŻNICA MIĘDZY POTWOREM Z MAGIKIEM, A ZWYKŁYM GOŚCIEM, KTÓRY DAJE CI ZAROBIĆ UCZCIWIE.

W pierwszym przypadku w oczach potwora będziesz wrogiem od wejścia. W oczach drugiego będziesz potencjalnym gościem, który mu pomoże. Jeśli go zabijesz -> trafisz na listy gończe -> ludzie będą cię ścigać -> gość, którego zabijesz nie da ci zlecenia, a będzie cię atakował. (tak jak robią to zbóje, które zapamiętują postać, która ich biła)

Mechanika, w której zabicie typa od zlecenia równałaby się zmianie zlecenia jest kompletnie bez sensu. Bo to nie jest tak, że WY MU COŚ ODBIERACIE tylko WY MU COŚ DAJECIE. Ja sobie nie wyobrażam, że jakakolwiek postać najpierw zabija tego gościa, a potem wraca i pracuje dla niego i tak w kółko.

Edit: No chyba, że macie jedną złą postać, która będzie go zabijać, a drugą niekoniecznie dobrą, która nie będzie go zabijać, a pomagać. Ale logowanie jednej postaci żeby zaraz zalogować drugą nie podchodziłoby trochę pod łamanie zasad i współpracę między postaciami?

[Raenn]

W ramach dopowiedzenia sprostuję tylko, że mam na swoim koncie też postać bardziej po ciemnej stronie mocy i da się być zuym bez oszukiwania mechanizmu.

Co do emotek - one było właśnie o absurdzie erpegowania a nie o różnicy między tłuczeniem nonameowego enpeca a takiego z imieniem. O tym powiedziałam co innego i nie mam nic do dodania.

Chyba strasznie się nie rozumiemy.

[Tendril]

Z absurdu w absurd. Słabo to się czyta wręcz.

JEST OGROMNA RÓŻNICA MIĘDZY POTWOREM Z MAGIKIEM, A ZWYKŁYM GOŚCIEM, KTÓRY DAJE CI ZAROBIĆ UCZCIWIE.

W pierwszym przypadku w oczach potwora będziesz wrogiem od wejścia. W oczach drugiego będziesz potencjalnym gościem, który mu pomoże. Jeśli go zabijesz -> trafisz na listy gończe -> ludzie będą cię ścigać -> gość, którego zabijesz nie da ci zlecenia, a będzie cię atakował. (tak jak robią to zbóje, które zapamiętują postać, która ich biła)

Mechanika, w której zabicie typa od zlecenia równałaby się zmianie zlecenia jest kompletnie bez sensu. Bo to nie jest tak, że WY MU COŚ ODBIERACIE tylko WY MU COŚ DAJECIE. Ja sobie nie wyobrażam, że jakakolwiek postać najpierw zabija tego gościa, a potem wraca i pracuje dla niego i tak w kółko.

No i chyba w tym celu zostało to umieszczone w tym temacie? W oryginalnej notce zabicie npca było tak na prawdę wątkiem pobocznym (wyjście rozpaczy) - ale atak "obrońców swojej - jedynej słusznej - wizji odgrywania postaci na mudzie" i tak został przypuszczony. Z bardzo słabymi argumentami. Bo mi np tak samo ciężko jest sobie wyobrazić Twój przykład jak i bicie tego samego npca co godzinę, licząc że w końcu będzie miał pożądany przedmiot (dlatego imho na relacje gracz-npc trzeba patrzeć z pewnym przymrużeniem oka)

[Ysar]

T I o takśredniość właściwie się rozchodzi. O granicę dobrego gustu wyznaczaną przez estetykę, o pewne niepisane prawa.

Chodzi o to by trzymać się tego co jest możliwe, a co jest niemożliwe w systemie, a nie w twojej estetyce, czy twoim prawie. Liczy się system i zasady gry, nie twoje czy czyjekolwiek widzimisie, że powinno być a ta nie inaczej, bo ty uważasz, że ma być tak a nie inaczej. Jeśli książka mówi, że jest możliwe albo istnieje szansa, że jest możliwe to znaczy, że możesz spróbować to odegrać. Jeśli zasady Arki mówią to i to, to masz się ich trzymać i liczyć, że wizowie będą egzekwować ich przestrzeganie.

nie licząc się zupełnie z rpgowym i konsekwentnym prowadzeniem postaci.

Skąd wiesz?

Ktoś sobie próbował sprawdzić czy "przecinanie magika" działa też na "przecinanie zlecenia" (zapewne biorąc pod uwagę konsekwencje takich działam dla postaci) usłyszał jakim to jest niemiłym graczem.
I żeby nie było, bezmyślne nie mające żadnych związków z epregiem akcje tego typu są słabe, jednak daleka jestem od rzucania kamieniami w kogoś, jeśli nie wiem co tak naprawdę koleś odegrał. Teraz to trochę sądzenie kogoś bez wiedzy o tym, czy czyn haniebny uczynił.

Edit: No chyba, że macie jedną złą postać, która będzie go zabijać, a drugą niekoniecznie dobrą, która nie będzie go zabijać, a pomagać. Ale logowanie jednej postaci żeby zaraz zalogować drugą nie podchodziłoby trochę pod łamanie zasad i współpracę między postaciami?

Zdecydowanie podchodzi

[Ilmarin]

Teraz to trochę sądzenie kogoś bez wiedzy o tym, czy czyn haniebny uczynił.

Szukam rozwiązania problemu jako gracz, dla graczy. Gdyby mechanika działała tak jak przy magikach, to pewnie istnieją drużyny, które mogłyby z tego korzystać, a tak jak jest teraz nie może skorzystać nikt. Postać, której imię widnieje tu jako mój nick niestety nie może z tego korzystać, gdyż jest z założenia grzeczna, co już zaznaczyła Raenn. Sądzić za występek póki co nie ma kogo.

W oryginalnej notce zabicie npca było tak na prawdę wątkiem pobocznym (wyjście rozpaczy) )

Chciałbym tylko, żeby naprawiono problem. Już w pierwszej notce zaproponowałem kilka rozwiązań licząc, że ktoś wpadnie na lepsze i prostsze do zakodowania. Ostatnie z nich rzeczywiście wygląda jak "wyjście rozpaczy", ale nie szukałem rozwiązań, które zaspokoją Wasze erpegowe podniebienia, a takiego, na które magowie będą chcieli znaleźć trochę czasu.

[Airhil]

Ilmarinie, cieszę się, że powrociłeś do tego, od czego zaczęliśmy. Pomińmy więc kwestie moralne zabijania NPC i połączenie tego z RPG a zajmijmy się problemem, jakim jest awykonalne zlecenie.

Jak kto erpeguje to jego, teoretycznie każdy czyn można jakoś uzasadnić. Ale to nie miejsce na rozstrzyganie takich spraw.

[Ilmarin]

Osoba, która wynajmuje klatkę dostaje klucz i może:
- schwytać zwierzę do klatki
- dostarczyć zwierzęta z klatki

Może to zbyt duża "ingerencja gracza w muda", ale można podpiąć pod klucz trzecią komendę:
- przegoń zwierzę z lasu

Drużyna, która zdecyduje się na zlecenie i znajdzie zwierzę, a nie może go wynieść w klatce, mogłaby posiadając przy sobie klucz do klatki przegonić zwierzaka do losowego innego lasu. Oczywiście na nowo musiałaby przeszukać lasy itp. Można też dodać realizmu i tak jak przy łapaniu zwierzaka do klatki trzeba go osłabić tak i tutaj aby przegonić należałoby go wraz z drużyną osłabić.