Arkadia MUD RPG

Moje czytanie podan to juz dawno "dawno i nie prawda", ale pamietam, ze po cos ten poradnik pisalem, bo byly niesamowite podania na kilka zadan. Czasem w ogole byly tak nieskladne, ze czlowiek sie zastanawial czy pisal ktos to na serio czy na probe.

Wiec wole czytac te wasze ubzdurane historie typu jestem gladiatorem, a moja wioska nadal stoi, wezcie mnie do gildii. Niz takie: wioske mi spalili, rodzicow zamordowali, wezcie mnie do gildii

W podaniu uwazam ze najwazniejsza jest obecnosc kandydata w gildii. Znaczy krecenie sie przy niej i podpytywanie o rozne rzeczy. Bo cokolwiek by nie napisal to i tak zawsze jest tym dodatkowym f2 yyy to znaczy ze najwazniejszy jest wspolnie spedzony czas, gdzie mozna poznac postac jaka jest, a nie jak ladnie o sobie pisze.

Otóż to, można napisać o sobie w podaniu elaborat na kilka stron, rodem z najlepszej prozy darkfantasy, z przecinkami w takich miejscach, że aż sam Miodek by się zawstydził i uznał, że na gramatyce się nie zna, a później w kontaktach z ludźmi z gildii nic nie mówić, snuć się na wyprawach bez słowa i czekać aż ktoś powie dokładnie co robić, beż żadnego polotu ani fantazji, a co gorsza najczęściej okazuje się, że to co o sobie pisał ów kandydat ma się nijak do tego jak odgrywa swoją postać. Brrr.

Tylko, ze to trochę nielogiczne.

Jeżeli ktoś potrafi napisać dobry, jak to określasz, elaborat rodem z dark fantasy, to raczej nie będzie miał problemu z pomysłem na postać i z jej odgrywaniem.

Tak sobie czytam ten temat, i mimo że jestem świeżym graczem i co ja mogę wiedzieć o gildiach... to wydaje mi się, że generalnie większość sensownych postaci polega przede wszystkim na świetnym rpgu. Doświadczenie - oczywiście, że tak, w przypadku np armii czy jakiejkolwiek gildii związanej z walką siła postaci jest kluczowym argumentem, więc też spodziewałbym się że ktoś przyjmujący mnie do gildii będzie chciał to wiedzieć - tylko że jest milion sposobów, jak to klimatycznie przekazać. Wydaje mi się, że taka rzecz jak podanie to jest taki sami element gry jak spotykanie ludzi na traktach i tak samo wymaga całkowitej klimatyczności

Ald pisze:Tylko, ze to trochę nielogiczne.

Jeżeli ktoś potrafi napisać dobry, jak to określasz, elaborat rodem z dark fantasy, to raczej nie będzie miał problemu z pomysłem na postać i z jej odgrywaniem.

Wydawać by się mogło, nie? ;)

Ald pisze:Wydaje mi się, że taka rzecz jak podanie to jest taki sami element gry jak spotykanie ludzi na traktach i tak samo wymaga całkowitej klimatyczności

Wydawać by się mogło, nie? ;)

A tak poważnie, to osoba która podanie przyjmuje, też powinna brać pod uwagę to, kim postać podanie pisząca jest. A to czasem kuleje. Na szczęście nie wszędzie.

Oczywiście, zgadzam sie z tym bo w przeciwnym wypadku byłoby to... znów, nielogiczne.

Nie wiem, jakie sa realia, ale zdecydowana większość postaci jaka spotykam jest dobrze i konsekwentnie odgrywana, wiec wnioskuje ze tak jest (powinno byc) wszedzie, a zwłaszcza w gildiach, bo tam nie ma przypadkowych młodych graczy tylko osoby znające swiat. W związku z tym uwazam ze rady z początku tego topiku sa wręcz szkodliwe (dla kandydatów, jak i dla gry jako takiej).