Głupie/dziwne zgony.

Forum Logi i Opowieści.
Awatar użytkownika
Kobu
Posty: 64
Rejestracja: 19 paź 2015 14:53

Re: Głupie/dziwne zgony.

Post autor: Kobu »

To i ja kilka "miłych" wspominków.

Nie wiem, czy to jeszcze tak działa. Ale bardzo, bardzo dawno temu jakaś poczciwa dusza gracza podpowiedziała mi w obejściach Kaspiana, że mogę wykonać szybciej zadanie, jak pewien znaleziony przedmiot wrzucę do ognia. Wiecznego Ognia. Wieczny Ogień nie był zadowolony, ale poczciwa dusza zapewne miała niezły ubaw.

Dla młodszych graczy przypomnę, że dawniej często zgony następowały na wodzie. Szczególnie na drakkarze Ringhorn. Postacie, które odgrywały zbójów (a może im się tak zdawało - to brutalne czasy były) atakowały cię zaraz pod odcumowaniu statku/promu. Uciekać za wiele się nie dało. Zwykłym nawykiem po wejściu na Ringhorna było przeszukanie dziobu i rufy.
Padłem tak kilka razy. A jako pocztylion byłem łakomym kąskiem.

Dopiszę, choć właśnie to nie był zgon. Na tratwie do Alimento napadło mnie takich dwóch. Nie byłem zgildiowany. Umy tylko podróżnicze. Ale w onych czasach wszystkie postaci były o wiele słabsze. Tedy szybko wyjąłem sprzęt, założyłem (można było podczas walki) i okazało się, że mimo zasłon oni przegrywają. W pewnym momencie zaczęli błagać o litość i przerywać walkę. Nie wiem co mnie wtenczas napadło. Gdy byli ciężko odpuściłem im.

I ostatni zgon. (Od baaaardzo dawna nie padłem walcząc twarzą w twarz - taka robota. Za to często przez własną głupotę.)
Wstaję na chwilę zaczekać na pewna miłą panią. Śpi jeszcze. A... rozprostuję kości (haha, kości) na kościejach pode Scala. O! dwa na początek. No problem. Wstaję na dwie chwilki? Wracam prosto na spotkanie z aniołem. Co u licha! A taki obiecywałem być ostatnio ostrożny! Ale ciężko ustać nawet dwóm kościejom bez blach, w samych spodniach i koszuli. Taki byłem wesoły, że sobie puściłem głośniej muzykę skutecznie odgłosy walki zagłuszającą. Co ciekawe - po raz pierwszy od... nie wiem kiedy - zamiast się wkurzyć na ostro, zrobiło mi się... bardzo głupio.

Z ostatniej chwili. NIE padłem właśnie, bo po którymś KOLEJNYM zgonie nareszcie zacząłem wychwytywać, gdy mi tarcza pęka dźwiękiem sroższym niż chlaśnięcie mieczem. A ja bez tarczy jak bez ręki.
Jak jeszcze chwile powspominam tu sobie o śmierci to będziecie mnie z bagna wyciągać.
Awatar użytkownika
Kobu
Posty: 64
Rejestracja: 19 paź 2015 14:53

Re: Głupie/dziwne zgony.

Post autor: Kobu »

Nie ma nowych postów. Widać nikt nie schodzi gwałtownie ze świata. Gratki zatem dla wszystkich żyjących.
By jednak coś się działo napiszę jaki dźwięk miałem 'zatrigerowany' kilka lat temu do swojej śmierci.
Słyszałem wówczas znany tekścik Lindy: "A kto umarł... ten nie żyje...".
https://www.youtube.com/watch?v=pggnwdXJJZk
Zmieniłem go jednak na bardziej dyskretny. Dodatkowy zysk, że tamten mnie jeszcze bardziej dobijał psychicznie.
Życzę wszystkim jak najmniej przypadkowych zgonów.
Awatar użytkownika
Denea
Posty: 246
Rejestracja: 16 mar 2010 01:30
Lokalizacja: Legionowo

Re: Głupie/dziwne zgony.

Post autor: Denea »

Mialem glupich zgonow mnostwo. Cale tony nawet moznaby rzec. Nie ma sie czym chcwalic raczej :)
Nauka latania czesto w roznych gorach/przepasciach eksplorujac teren ale niekoniecznie.
Porywanie sie na za silne stwory w pojedynke, chociaz i nie tylko... Ostatnio poszlismy druzyna na mutanta. Kto prowadzil? Oczywiscie genialna w tym za kazdym razem Denea. I oczywiscie w swym geniuszu stwierdzila, ze co to mutant dla nas? Niestety prawda okazala sie bolesna. Z druzyny pieciu osob przezyla jedna... I tylko dzieki swoim umiejetnosciom.
Dwukrotnie bieganie do zywiolakow bo, a co tam jest? Albo trzeba szukac kogos nizej nie wiedzac gdzie i jak.
Nawet na pustyni udalo mi sie zaliczyc zgona z wyczerpania bodajze.
Nie ma sie czym chwalic po prostu... :?
Ble... Ble? Ble!
Awatar użytkownika
Galard
Posty: 47
Rejestracja: 14 sie 2010 02:26

Re: Głupie/dziwne zgony.

Post autor: Galard »

Ja też miałem głupich zgonów od groma. Ale to głównie moja pierwsza postacią. Średnio co dwa tygodnie zdarzał się co najmniej jeden zgon. Większości z nich juz nie pamiętam, bo było to wiele lat temu. Ale jeden mi szczególnie zapadł w pamięci. To byly moje początki na Arkadii: Więc nie znając wtedy prawie w ogóle muda i ani troche świata Warhammera , odkryłem tartak w Kreutzhofen. I radośnie poszedłem ścinać drzewa do Loren. Do dzisiaj nie wiem czy zabił mnie gracz czy npc, fakt, ze jakiś elf mi rąbnął postać z ukrycia. W każdym razie wspominam to z łezką w oku.
Awatar użytkownika
Tercoral
Posty: 712
Rejestracja: 30 sty 2013 13:44

Re: Głupie/dziwne zgony.

Post autor: Tercoral »

odkryłem tartak w Kreutzhofen. I radośnie poszedłem ścinać drzewa do Loren.
:D No przeciez wiadomo ze w loren najlepsze gatunki drewna.


Ja tam kiedys bardzo lubilem expic na afk, w koncu to tylko jakas tam gra. Ale zginelem chyba we wszystkich mozliwych konfiguracjach i to po kilka razy...
Peknieta bron
Peknieta tarcza
Peknieta zbroja plytowa
Wytracenie broni
Niespodziewane przybycie npc
Niespodziewane pojawienie sie npc
Pozniej sie schytrzylem i zaczelem robic dzwieki na okolicznosc tych zdarzen to
raz zrobilem dzwieki tylko na zwykle ciosy to mnie dobili samymi specami
Raz wylaczylem dzwiek w komputerze bo noc i nie przeszkadzac. Oczywiscie nie skojarzylem ze dzwiekow z muda tez nie bedzie slychac...


No i jeszcze te zgony z poczatkow gry kiedy jeszcze na arkadii mozna bylo grac "kill on sight"
Obciazony, prosto na trakt, bez ziol i jeszcze czasem ranny. I jeszcze zdziwienie, ale dlaczego oni mnie zabili? Co robie nie tak?
Tęczowe serce... :oops:
Awatar użytkownika
Kerhenia
Posty: 91
Rejestracja: 15 sty 2015 21:58

Re: Głupie/dziwne zgony.

Post autor: Kerhenia »

Ja jakiś czas temu miałam zgon, który zdecydowanie można zaliczyć do tych głupich...

Środek zimy, środek gór, biegam sobie. Ot, prawie jak w bajce.
Chcę iść na południe, to komunikat, że tam spadnę. Wiadomo, nikt spadać nie lubi, więc zmieniam kierunek i co? Palec mi się na klawiaturze omsknął! :D Zamiast skręcić w bezpiecznym kierunku jak zamierzałam, to potwierdziłam komendę. Cenna nauka: jeśli jeszcze nie przyzwyczaisz się do nowej klawiatury, nie biegaj po górach. :P
Głupotę swoją moja postać przeżyła, ale głupoty gracza jakoś się nie udało.
Awatar użytkownika
Vicentil
Posty: 89
Rejestracja: 22 sty 2016 14:55

Re: Głupie/dziwne zgony.

Post autor: Vicentil »

<klepie Kerhenię po ramieniu> Miałem dokładnie taką samą sytuację ;)
ODPOWIEDZ