Arkadia MUD RPG

Wydaje mi sie ze zbieranie doswiadczenia musi byc lepiej zaprojektowane.
Obieram jako cel Imperium. Typowa sciezka:
snotlingi - gobliny lesne - orki w krainie zgormadzenia - orki czarne - orki czarne pod kadrin - trolle
To jest najlepsza i kompletnie linearna sciezka zbieranie doswiadczenia.
Gdy dojdziemy do czarnych orkow praktycznie jest przepasc - expimy czarne orki az znudzi nam sie gra.
Co gdyby zlikwidowac obecny system expa i ustalic wasnie te 6 kregow dla wszystkich mobow
1 krag - snotling
2 krag - gobliny lesne
3 krag - orki w krainie
4 krag - orki czarne przelecz czarneg ognia
5 krag - orki czarne pod karak kadrin
6 krag - trolle
Chodzi o to ze wszystkie moby na arkadii kraza w okolo tych 6 kregow expowo, oczywiscie mozna modyfikowac ta idee
jak sie podoba. Oczywiscie mozna tez dla wielkich grup jakos to zaadoptowac ( expienie na banitach czy pustkach )
Glownie chodzi mi o to zeby expiac nie walic glowa w mur i nie bic tego samego przez caly zycie, zeby bylo jakies
zroznicowanie.'

Dziekuje za przeczytanie

W Impie jest troche miejsc w ktore malo kto chodzi. To juz chyba wina graczy?

tzn jest oczywiscie, ale niczym exp nie porownuje sie do miejsc wymienionych
i tak ostatecznie kazdy spezlnie na klasycznej sciezce

Te "nieporównywalne" miejsca odnoszą się tylko jedynie do tego, że masz tam bliżej.

Nawet jeśli iść tym "nieporównywalnym" torem myślenia to raz piszesz, że "nie bic tego samego przez caly zycie, zeby bylo jakies
zroznicowanie.", po czym inne miejsca okazują się gorsze, bo EXP.

Proponuje zrobić sobie parę subów żeby troll kamienny wyświetlał się jako smok czy insze coś.

A ja sie nie znam, ale sie wypowiem...

Dla mnie arkadia to ostatnio bardzo samotna gra. Loguje sie w takich godzinach ze nie mam szans pojsc na wyprawe magikowa, zaerpgowac, czy poprostu sie z kims spotkac. I tluke sekondem gobliny z braku laku, exp w innych miejscach jest, ale poprostu (nie wiem czy ja tak mam) zawsze laduje w impie na goblinach, bo najlatwiejsze expowisko z fajnym expem.

Moja propozycja jest taka:
- Ograniczmy poziom samotnosci to gra bedzie fajniejsza.

Pobozne zyczenie jest takie:
Mniej mobow, wiecej expa, wiecej questow na moby.

Po prostu przydalyby sie inne mozliwosci zdobywania expa niz poprzez grind mobkow.

Albo zlecenia na moby - zabij 30 goblinów i 10 orków, wróć po nagrodę (trochę złota, trochę expa). Byłaby to choć mała zachęta, żeby zapolować na coś innego niż zwykle.

Tryggvi pisze:Po prostu przydalyby sie inne mozliwosci zdobywania expa niz poprzez grind mobkow.

Zdecydowanie tak, ale niestety nie wierzę już w realizację tego typu pomysłów. W zlecenia zresztą też nie. Gdyby Wizowie chcieli coś zmienić w tej kwestii już dawno by to zrobili. Podobnie jak z expem niebojowym czy drużynowym.

Zlecenia na moby to raczej w ishtar, ale to juz w sumie jest formie szczatek i talwara

Ja bym chcial zeby gracze mogli sobie wykupic swoje specyficzne lokacje (warsztaty, domki, pracownie, stodoly) i tam robic swoje questy (np: crafting) jako smaczek do questow gildiowych.

Chociaz fakt jest taki, ze jak zakoduja. Gracze narobia itemkow, questow, czego tam chca i sie znudzi.

Moim zdaniem exp i rozwój cech nie jest w tej chwili problemem.
Jeśli mielibyśmy dążyć do stanu sprzed lat (częstotliwość spotkań graczy) to należałoby zmniejszyć ilość expowisk.
Cieszę się, że można spotkać kogokolwiek na bardziej efektywnych terenach.
Są też tereny, gdzie można sobie podciągać cechy bez ryzyka spotkania z wrogiem.

Ale ja lamą jestem więc się pewnie nie znam.

Pozdrawiam...
K.
ps
pewnie zmienię zdanie jak mi ktoś zabije legendę jak będę na idlu w pracy

Zgadzam sie z zalozycielem tamatu w sprawie dosyc twardej sciezki mobkowania.
O ile dla mlodzika jest dosyc spory wybor, moze isc na snotlingi, kobolty, gremliny itp, takich expowisk jest duzo i sa(byly) roznorodne ( ciekawe czy gremliny czy snotlingi jak kiedys dalej sie rzucaja na twarz ) o tyle im dalej tym gorzej. W pewnym momencie sa tylko orki i roznej masci banici, pozniej coraz mniejszy wybor, coraz wiecej grindu, co najwyzej czasem opuscimy bron w walce na jednym i tym samym expowisku ( kazdy wie ze tak jest, owszem przeciwnika godnego znajde w kilku miejscach, ale takich co dadza expa lub ekwipunek jest bardzo ograniczona ilosc).

Prawde powiedziawszy jest to najwieksza wada arkadii, bo osobiscie liczylem na to, ze przyjdzie mi walczyc z roznymi przeciwnikami, co nie zmienia faktu, ze wada ta nie jest odstraszajaca, z tym ze expienie traktuje sie jak obowiazek, trudny i monotonny obowiazek.
Jesli ktos czyta moje wpisy tutaj, to wie, ze moim idealem jest WOW, ktory do muda ciezko porownywac, ale powiedzmy sobie szczerze, tam expienie jest stosunkowo przyjemne, zroznicowane, dajace mase satysfakcji, a osiagnieto to wlasnie "specami" mobkow, zroznicowaniem plenerow w ktorych dajemy wycisk przeciwnikom, zadaniom typu : idz do pobliskiej wioski orkow, zabij 10 z nich i ich herszta a potem wroc, czy tez : idz do pobliskiego lasku goblinow i podpal namiot w ktorym trzymaja zboze, co sprawia ze grindowanie ma sens ( na pewno wiekszy niz wejscie bohatera do lasku banitow i siedzenie tam przez powiedzmy 30 arkadysjkich lat, by pozniej wybrac sie w gory i przez arkadyjskie 40 lat bic trolle.